Kończyłam przygotowywać śniadanie, kiedy poczułam na swojej talii
męskie dłonie. Uśmiechnęłam się pod nosem i przymknęłam lekko oczy, bo
Francisco delikatnie musnął ustami moją szyję.
- Przestań - wymruczałam i wróciłam do krojenia owoców. - Daj mi skończyć - dodałam, bo zupełnie zignorował moją prośbę.
- Śniadanie przecież może poczekać - powiedział ze śmiechem.
- Nie, nie może - odwróciłam się do niego i to mnie zupełnie zgubiło.
Isco był w samych bokserkach, dlatego miałam przed sobą jego nagi tors,
który działał na mnie jak płachta na byka. Do tego uśmiechnął się do
mnie szeroko i poruszył znacząco brwiami.
- I co teraz?
- Odejdź, Isco - powiedziałam pewnie, chociaż w środku cała drżałam.
Wiem, że nie powinniśmy tego robić, dlatego próbowałam znów nie
popełniać tych samych błędów.
- W nocy tak nie mówiłaś, ale
dobra, to twoja decyzja - westchnął, siadając przy stole. Nalał sobie
soku i nałożył kilka kawałków owoców. - Resztę zjem w klubie - dodał,
jakby chciał wytłumaczyć swój brak apetytu.
- A ja muszę jechać na uczelnie, więc pożyczę samochód.
- Przecież kupiłem go dla ciebie.
- Tak, tak, wiem. Mówiłeś już to - powiedziałam, a on popatrzył na mnie tymi swoimi oczami.
- Więc nie mów mi, że pożyczasz samochód. Możesz robić tutaj co tylko
zechcesz - uśmiechnął się i dopił do końca sok. - Idę na górę - dodał,
wstając i udając się w stronę schodów.
Patrzyłam w tamtą stronę
i pytałam sama siebie ile czeka mnie jeszcze takich poranków.. I czy to
wszystko naprawdę musi tak wyglądać.
_ _ _
Cześć wszystkim!
Nie wiem czy jeszcze ktoś mnie pamięta, ale powoli wracam do pisania opowiadań. W roli głównej oczywiście Isco, ale.. Muszę się Wam przyznać, że do napisania tej historii jednak natchnął mnie jego brat, ale sami zobaczcie dlaczego:
A więc do napisania!
PS. Czy ktoś zna dobrą szabloniarnie albo sam potrafi wyczarować szablon? Jeśli tak, to zgłoście się do mnie, proszę! :)
Heej, zostawiłaś u mnie link więc przybyłam :D
OdpowiedzUsuńPo prologu już widzę, że będzie to kolejne, świetne opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Skoro informujesz o nowościach na GG, to ja poproszę! GG 50286081
Co do szablonu, polecam http://lost-souls-graphics.blogspot.com/ . Szablon na mojego bloga wykonywała właśnie ta dziewczyna i jestem bardzo zadowolona :) Oczywiście zapraszam też do siebie, może i moje opowiadanie przypadnie Ci do gustu :)
http://lovemelikeyoudo15.blogspot.com/
Króciutko i na temat! :D No i przede wszystkim ładnie!
OdpowiedzUsuńCzyżby szykował się jakiś romansik? Jeszcze pomiędzy braćmi :D No dobra, coś o tym wiem :P
Czekam na pierwszy rozdział! :)
Heej! :*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, że mnie tutaj zaprosiłaś. Nie żałuję! :)
Prolog krótki, ale bardzo dobry.
Nie jestem jakąś wielką fanką Realu...Tak naprawdę wgl nie jestem jego fanką, ale jeśli opowiadanie jest dobre, to dlaczego nie mam go czytać? :)
Czekam na jedyneczkę! :)
Buziaki! :*
Hahaha, na początku nie do końca wiedziałam, o co chodzi w tym prologu, ale później, po przeczytaniu notki pod prologiem, chyba zrozumiałam xd I od razu przypominają mi się bracia Alcantara, ja co prawda mam wśród nich swojego cichego faworyta, ale... Ale wiadomo:))
OdpowiedzUsuńKrótko, ale na temat! I bardzo przejrzyście.
Czekam na pierwszy rozdział, bez dwóch zdań;')
Pozdrawiam! ;*
suenos
_______________
runaway-with-my-love.blogspot.com
you-make-up-a-half-of-the-whole-iker.blogspot.com
Skorzystałam z Twojej reklamy na moim blogu i jestem :)
OdpowiedzUsuńCóż mogę powiedzieć - intrygujący prolog.
Ciekawe co przyniesie bohaterom dalsza przyszłość.
Oby tak dalej :*
W wolnej chwili zapraszam do siebie na dalsze losy Diany Wandzel http://life-is-a-strugglee.blogspot.com/ :)
Pozdrawiam KDM_bloger :*
Pierwszy raz spotykam się z tak pozytywnym prologiem. Przyznaję, że sama zazwyczaj piszę te... przygnębiające :) Jak na razie mała dawka tego, co będzie, ale chciałabym czytać więcej :) I zobaczyć, JAK to musi wyglądać, i przez jaki czas jeszcze będzie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z http://bylismy-szczesciarzami.blogspot.com/
PS. Brakuje mi u Ciebie gadżetu "Obserwatorzy".
UsuńUwielbiam Real! ♥
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś, Kobieto! Szukałam ostatnio jakiś ciekawych blogów o tematyce piłkarskiej, a tu proszę! zjawiłaś się Ty z zaproszeniem, więc nie mogłam odmówić.
Przeczytałam- jestem pod niemałym wrażeniem. :D Twój prolog jest taki inni. On napawa optymizmem, pokazuje zwykłe piękno świata- super! ;D
Proszę, informuj mnie o nowościach. :D
Buźka. ;*
Zapraszałaś, więc oczywiście zajrzałam :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać ciekawe opowiadania o zawodnikach Realu! Isco to niewątpliwie jeden z piłkarzy, których ogromnie lubię!
Bardzo spodobał mi się prolog, od razu nakręcił mnie na dalsze części.
Koniecznie informuj o nowościach!
Buziaki ;**
Okej, jest Isco... Ale że natchnął Cię jego brat? Powiem, że ciekawie... I prolog nie mniej zachwycający, a przy tym... intrygujący, bo w końcu... czyżby obaj bracia byli wplątani w coś dziwnego...? Romans?
OdpowiedzUsuńCzekam.